Maciek Sąsiadek w Cracovia Maraton

  • Zapisz tekst bieżącej strony do PDF
  • Drukuj zawartość bieżącej strony
                  Nasza biegowa rakieta - Maciek Sąsiadek pobiegł w zeszłym roku w krakowskim Maratonie. I to jak pobiegł!!! Oto jego relacja:
           30 kwietnia 2017 r. wziąłem udział w XVI Cracovia Maratonie.
Bieg ukończyło 5648 osób - bardzo ciasno, więc każdy kto chciał się ścigać, musiał pchać się maksymalnie do przodu na starcie.
Pogoda była zdecydowanie "szybka" - praktycznie zero wiatru, pochmurno, mżawka i 7 stopni.
Część zawodników jak to zwykle na wiosenne zawody ubrała się bardzo lekko - bezrękawnik i mega krótkie spodenki... Zimno się robiło na sam ich widok. Trasa również była szybka - płasko i zaledwie kilka małych podbiegów. Smok nie postarał się za bardzo ze smogiem, więc było czym oddychać ????. Kibice (w tym moi rodzice, którzy specjalnie na bieg przyjechali do Krakowa) bardzo pomagali. Oprawa muzyczna w kilku miejscach na trasie, liczne kołatki, trąbki, gwizdki itp. dodawały sił nawet po 30 kilometrze. Jeden z komentatorów na trasie krzyknął przez mikrofon: niech LOT Cie poniesie! No i poniósł, zrobiłem 2:56.
 
Pozdrawiam,
Maciek.
M. Sąsiadek Cracovia
Szacun Maćku. Dzięki za relację
 
     W ramach komentarza redakcyjnego potwierdzam, jako uczestnik XV Cracovia Maraton, że jest ciasno nie tylko w czołówce ale też na znacznie dalszych pozycjach. Za to trasa rzeczywiście w miarę płaska. Trzeba tylko sobie trochę "paliwa" na końcówkę zostawić, bo ulica Grodzka jest wtedy straaaaasznie stroma ;-). To jednak słuszna cena za finisz na rynku Starego Miasta. Przeżycie - wierzcie mi - cudowne.
                                                           Kraków ma to "coś".

Rozwiń Metryka

Podmiot udostępniający informację:
Data utworzenia:2018-02-26
Data publikacji:2018-02-26
Osoba sporządzająca dokument:
Osoba wprowadzająca dokument:Jerzy Stypa
Liczba odwiedzin:4026