Mario Piłat. Maraton w Rzymie 2019
Siema.
Krótko po Półmaratonie Warszawskim pobiegłem Maraton w Rzymie.
Pogoda chciała Nas na początku sprawdzić gdyż od rana padał deszcz. Raz mocniej, raz słabiej ale początek na mokrej kostce brukowej wymagał dużej ostrożności. Ale za to później słoneczko zaświeciło i widziałem że nie tylko ja wolałem poranny chłodek niż żar z nieba w południe. Trasa, z krótkimi przerwami na niezbyt ciekawe osiedlowe uliczki, została wytyczona wzdłuż głównych ulic i najważniejszych zabytków (start i meta pod Koloseum). Jak główne zabytki, atrakcje, niedziela i piękna pogoda to i kibiców na trasie (poza niezbyt ciekawymi i raczej pustymi osiedlowymi uliczkami????) cała chmara. Imprezę polecam. Mimo wszystko trasa bardzo fajna, można zaliczyć wszystkie ważne miejsca w Rzymie. Oczywiście Rzym sam w sobie jest super więc warto pojechać tam na kilka dni. Czas uzyskałem może niespecjalny 4.40, ale maraton ukończony bez przystanków, w dobrej kondycji, z "bananem" na twarzy więc czego chcieć więcej ( z Kenijczykami i tak raczej nie wygram ????). Poza tym, był to mój 20 jubileuszowy maraton, więc zapamiętam go na pewno.
Pozdrawiam i do zobaczenia na Ekidenie. ????
Od redaktora:
Mario - jesteś moim idolem !!! Chyba już to pisałem. Gratuluję tych 20-tu maratonów. Mam nadzieję, że jeszcze pobiegamy w górkach ;-)
Rozwiń Metryka
Podmiot udostępniający informację: | |
---|---|
Data utworzenia: | 2019-04-12 |
Data publikacji: | 2019-04-12 |
Osoba sporządzająca dokument: | |
Osoba wprowadzająca dokument: | Jerzy Stypa |
Liczba odwiedzin: | 3591 |